Kefalonia – dzień ostatni

Dzień wyjazdu to już tylko oczekiwanie na moment wyruszenia z hotelu. Po smacznym posiłku opuściliśmy jakże gościnne progi hotelu Fedra w Agios Dimitrios i po raz ostatni pokonaliśmy krętą drogę do Argostoli. Przybyliśmy na lotnisko, które – jak się okazało – ma nowy terminal odlotowy. Pojechałem do wypożyczalni zwrócić samochód, ale jak się okazało, nikogo tam nie było. Nieco zaskoczony i zaniepokojony tym faktem zadzwoniłem do naszej rezydentki, która powiedziała, żebym kluczyk od auta włożył pod dywanik kierowcy. Tak też zrobiłem. Potem już tylko oczekiwanie na samolot (na szczęście w klimatyzowanym, nowym terminalu), który przyleciał punktualnie. Ostatni rzut oka na piękną Kefalonię z lotu ptaka i koniec wakacji.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *