Dzień wyjazdu to już tylko oczekiwanie na moment wyruszenia z hotelu. Po smacznym posiłku opuściliśmy jakże gościnne progi hotelu Fedra w Agios Dimitrios i po raz ostatni pokonaliśmy krętą drogę do Argostoli. Przybyliśmy na lotnisko, które – jak się okazało – ma nowy terminal odlotowy. Pojechałem do wypożyczalni zwrócić samochód, ale jak się okazało, nikogo tam nie było. Nieco zaskoczony i zaniepokojony tym faktem zadzwoniłem do naszej rezydentki, która powiedziała, żebym kluczyk od auta włożył pod dywanik kierowcy. Tak też zrobiłem. Potem już tylko oczekiwanie na samolot (na szczęście w klimatyzowanym, nowym terminalu), który przyleciał punktualnie. Ostatni rzut oka na piękną Kefalonię z lotu ptaka i koniec wakacji.
Archiwa tagu: hotel Fedra
Kefalonia 2019
Z wrocławskiego lotniska wystartowaliśmy punktualnie. O dziwo podróż trwała pół godziny krócej – trudno powiedzieć dlaczego – może pchały nas pomyślne wakacyjne wiatry? W każdym razie po wylądowaniu na lotnisku w Kefalonii jego obsługa była kompletnie zaskoczona naszym wcześniejszym przybyciem i niespecjalnie przygotowana na obsługę samolotu. Chwilę posiedzieliśmy więc na jego pokładzie, po czym udaliśmy się do lotniskowego terminala. Tu ciekawostka – lotnisko jest na tyle małe, że nie posiada żadnego wewnętrznego transportu i zamiast rękawa czy autobusów do terminala prowadzi po prostu jeden z pracowników. Po odebraniu bagaży znaleźliśmy – o co nietrudno – stanowisko biura Grecos przed wejściem do budynku i zgłosiliśmy nasze przybycie oraz fakt, że wynajęliśmy samochód. Po kilku minutach pojawiła się dziewczyna z wypożyczalni, z którą pojechaliśmy po auto i po kilkunastu minutach formalności dostaliśmy do rąk kluczyk do pięknej, czerwonej Pandy. Ruszyliśmy nią w stronę hotelu. Początkowo pogubiliśmy się w największym mieście Kefalonii – Argostoli, ale przed zachodem słońca trafiliśmy we właściwe miejsce.
Hotel Fedra w miejscowości Agios Dimitrios jest prawie nowym obiektem – to jego drugi sezon. Nowocześnie urządzony, czyściutki hotel: obszerny pokój z łazienką i dużym tarasem, do dyspozycji kącik kuchenny, lodówka, wszystkie naczynia, sztućce – naprawdę nie ma się do czego przyczepić. Na zewnątrz duży piękny basen z widokiem na zatokę i góry – taki widok jest z każdego pokoju w hotelu.