Pod koniec roku, w którym Alfa Romeo obchodziła okrągłe urodziny, ukazał się zapowiadany od kilku miesięcy album poświęcony stuleciu włoskiej marki. To właściwie jedyny namacalny i solidny akcent rocznicy w Polsce. Nie odbyły się u nas żadne oficjalne obchody, co z marketingowego punktu widzenia jest kompletnie niezrozumiałe. Tysiące właścicieli i miłośników aut ze scudetto na masce zostały zignorowane przez firmę, która te samochody im sprzedaje! Dla mnie to fakt co najmniej dziwny. Na szczęście kilka organizowanych w tym roku klubowych zlotów miało rocznicowe akcenty, głównie za sprawą tortów (Alfaholicy, IK@R). Z relacji wysłanników forzaitalia.pl na oficjalne stulecie w Mediolanie wynika również, że organizacja imprezy pozostawiała wiele do życzenia. Jest album, więc się nim nacieszmy.
Otwierają go dwie strony przedmowy – pierwsza autorstwa Enrico Pavoniego – prezesa zarządu Fiat Auto Poland S.A, druga napisana przez Leszka Sukiennika – country managera Alfa Romeo. Cytuje on słuszny moim zdaniem slogan, że ten jest prawdziwym miłośnikiem samochodów, kto choć raz w życiu miał Alfę. Po nich możemy zapoznać się z dość syntetyczną historią firmy opowiedzianą przez pryzmat modeli, wydarzeń i ludzi związanych z włoskim koncernem, rzuconych na tło historyczne. Wszystko przeplatane jest zdjęciami. Następnie krótka historia scudetto i logo Alfa Romeo. Po niej dosyć szczegółowe kalendarium, z którego można dowiedzieć się np., kiedy powstał pierwszy silnik diesla albo hybrydowa Alfa. Kilka kolejnych stron poświęcono modelom koncepcyjnym i prototypom. Rozdział o sportowych sukcesach Alfy Romeo otwiera galeria zdjęć, po której – w formie kalendarium – wymienione zostały rok po roku starty w wyścigach i innych imprezach sportowych z wszystkimi zdobytymi tytułami mistrzowskimi. Wyodrębnione zostały informacje na temat udziału Alfy w wyścigu Mille Miglia. Na kolejnych stronach znajdujemy informacje o słynnych właścicielach włoskich samochodów: politykach, gwiazdach sportu czy filmu, jak też o samych filmach, w których Alfy występowały. Na tym kończy się pierwsza część albumu.
Druga zatytułowana Z ziemi włoskiej do Polski opowiada historię marki w naszym kraju, którą zapoczątkowały lwowskie wyścigi w latach trzydziestych. Potem znaleźć można wiele, zapewne mało znanych faktów, o pierwszych polskich posiadaczach Alf czy np. trolejbusach z Trójmiasta – zgadnijcie, jakiej marki? Docieramy do początku lat dziewięćdziesiątych i otwarcia pierwszego po wojnie salonu sprzedaży w Polsce, a potem utworzenia spółki Fiat Auto Poland. Sporo miejsca poświęcono udziale Alf w krajowych rajdach i wyścigach oraz ludziach biorących w nich udział: włoskim dyplomacie Letio Lattarim czy braciach Walentowiczach. Wspomniani są też obaj niespokrewnieni Rafałowie o tym samym nazwisku – Płatek. Dalej znajdziemy informacje o Alfach w polskiej policji, literaturze i filmach. Część poświęcona polskim klubom Alfa Romeo wymienia tylko kilka z nich (IK@R, Alfaholicy czy Forza Italia), za to jest bogato ilustrowana – uczestnicy IK@R-owych zlotów mają szansę znaleźć się na zdjęciach. Również dużą ilością zdjęć opowiedziana jest współczesna „salonowa” rzeczywistość marki. Wymienieni zostali też polscy celebryci – posiadacze Alf, pokazywani na okładkach wydawanego przez FAP czasopisma Quadrifoglio. Natomiast tegoroczne obchody stulecia marki zilustrowane zostały zdjęciami wykonanymi przez redaktorów forzaitalia.pl podczas imprezy – niektórych z nich można na fotkach odnaleźć.
Album zamyka gama modeli 2010 (również tych, dla których ten rok był ostatnim ), czyli: MiTo, 147, Giulietta, 159, GT, Brera/Spider, 8C Competizione/8C Spider – każdy z nich okraszony całostronicowymi zdjęciami.
Publikacja została wydana w limitowanym nakładzie 2000 egzemplarzy i zapewne nie będzie dostępna w normalnej sprzedaży. Powinna zainteresować polskich Alfisti i stać się dla nich interesującą pamiątką, zwłaszcza że wydanie albumu jest naprawdę staranne i zawiera sporo nie wszystkim znanych informacji. Całości dopełnia duża ilość zdjęć, niestety w kilku przypadkach nienajlepszej jakości. Nie chodzi mi o fotografie historyczne czy też skany przed- czy powojennych gazet. Niektóre zdjęcia katalogowe są jakościowo tragiczne, a w dużej części nieco za ciemne. Nie wiem, czy jest to kwestia ich obróbki, czy swoje dołożyła drukarnia. W każdym razie nie jest to wada dyskwalifikująca wydawnictwo, które warto mieć na półce – jeśli kocha się markę Alfa Romeo. Świetna pamiątka na zamknięcie stu lat działalności.
Przyznam szczerze, że miło i przyjemnie się czyta Twój Portal. Masz wielki talent, ambicję i lekkie pióro… gratuluję 🙂
Treść jest klarowna, dobrze zorganizowana i pełna przydatnych wskazówek. Autor doskonale wyjaśnia kluczowe zagadnienia. Może warto by dodać więcej przykładów praktycznych. Pomimo tego, tekst jest niezwykle edukacyjny i inspirujący.