Obejrzałem ciekawy dokument o manchesterskim zespole. Smutna to historia – właściwie w całości oparta na życiu Iana Curtisa, które skończyło się samobójczą śmiercią. Tylko dwie płyty, ale jest w nich coś niesamowitego. Z perspektywy czasu każdy utwór to perełka, jakaś w pełni skończona forma. Curtis nie miał specjalnego głosu, utwory nie były soecjalnie wysublimowane, a jednak muzyka Joy Division stała się kultową (cóż za wyświechtane pojęcie, ale akurat w tym wypadku bardzo adekwatne) i przywołuje wspomnienia z przed kilkunastu lat. W szafce leżą dwa winyle, ciekawe, czy można kupić gdzieś ich płyty wydane na CD? Sprawdzę.