Po prawie dziesięciu latach od wyjazdu Bećki do Warszawy wreszcie wybraliśmy się ją odwiedzić, a przy okazji pokazać dzieciom stolicę. W ostatni piątek lipca zaczęliśmy od starówki. Pierwszego sierpnia odwiedziliśmy muzeum powstania warszawskiego, które robi duże wrażenie. Przeżyliśmy też godzinę W będąc świadkami hołdu oddawanego poległym przez Warszawiaków w 65. rocznicę zrywu. Pospacerowaliśmy po Łazienkach, gdzie przechadzające się dostojnie pawie pozowały do zdjęć. Zjeździliśmy Warszawę wszystkimi możliwymi środkami komunikacji zaliczając większość obowiązkowych miejsc. Ostatnim, niedzielnym punktem programu, była wizyta w Wilanowie. Stolica nie okazała się ponurym miastem, jak często opisywana jest przez ludzi. W drodze powrotnej czatowało na nas na drodze mnóstwo suszarek – na szczęście nie wpadliśmy w ich sidła 🙂 Wrocław przywitał nas wieczorem potężną burzą.
[slideshow id=3242591731733534751&w=426&h=320]